wtorek, 11 listopada 2014

R. Galbraith - Jedwabnik (2014)

Po przeczytaniu "Wołania Kukułki" nie mogłam się doczekać kolejnej książki pani Rowling, wydanej pod męskim pseudonimem Robert Galbraith. I nie zawiodłam się, bowiem kontynuacja spełniła moje oczekiwania. Być może nawet pod pewnymi względami książka ta przebiła poprzednią część, ale autorka jednak nie ustrzegła się kilku mankamentów. Jednakże nie mogę nazwać "Jedwabnika" złym tytułem, bo z całą pewnością tak nie jest.
Źródło: datapremiery.pl
Tym razem Cormoran Strike po wielkim sukcesie sprawy Luli Landry staje się rozchwytywanym detektywem. Pewnego dnia do jego biura zjawia się Leonora Quine, żona pisarza Owena, która prosi go o pomoc w odnalezieniu zaginionego męża. W trakcie śledztwa okazuje się, że Owen został brutalnie zamordowany, co ciekawe, w dokładnie w taki sam sposób, jak bohater jego najnowszej, niewydanej książki, Bombyx Mori. Strike trafia do półświatka literackiego i próbuje dowiedzieć się, kto jest mordercą pisarza.

Świeże wrażenia po przeczytaniu książki nie pozwalają mi uporządkować myśli. Wydaje się, że pani Rowling ma talent do pisania kryminałów. Tworzy całą atmosferę w niesamowity sposób, usypiając niejako czujność czytelnika. Nie zdradzając szczegółów, mogę jedynie powiedzieć, że wskazówki dotyczące tego, kim jest zabójca, mamy już w pierwszych rozdziałach powieści, jednakże ja osobiście nie zwróciłam na nie uwagi. Pod koniec miałam tylko poczucie złości (acz to pozytywne) - "Że też na to nie wpadłam!" Fabuła toczy się dość płynnie, a człowiek czyta i czyta z zapartym tchem, bo już chce wiedzieć, jakie jest rozwiązanie. Po drugie, podoba mi się motyw "powieści w powieści", ponieważ mamy w książce zawartą fabułę powieści pisarza. Pokręcona i dziwaczna, jednak jest kluczem do zrozumienia całości. I bardzo też podobał mi się opis świata literackiego, świata pisarzy i wydawców, ludzi o wielkim ego, ale też i zakłamanych. Pani Rowling świetnie uchwyciła to, co jest najciekawsze w artystach, a równocześnie najmroczniejsze.

Wady? Przede wszystkim zbyt dużo opowieści o życiu prywatnym Robin i o życiu Charlotte, byłej narzeczonej Strike'a. Przyznaję, że charakter Robin, jako młodej dziewczyny, która próbuje coś osiągnąć i udowodnić, że nadaje się do tej pracy, został dobrze uchwycony, ale jednak momentami jest za dużo wątków pobocznych, obyczajowych, na temat Robin i jej narzeczonego, a te wątki momentami aż przyćmiewają to, co najważniejsze w fabule. Drugi mankament... To raczej moje zażalenie do Empika, a nie do wydawnictwa, czy do fabuły. Mianowicie, kupując książkę, widniała na niej "piękna" naklejka z napisem "Robert Galbraith to pseudonim J.K. Rowling!" Myślę, że książka sprzedałaby się bez tej informacji, bo ci, którzy czytali poprzednią część, wiedzą o tym doskonale. Poza tym - jest tyle recenzji, informacji... A tak to naklejka tylko szpeciła moim zdaniem książkę.

Podsumowując: "Jedwabnik" to kryminał wręcz idealny. Z niebanalną zagadką, z zaskakującym rozwiązaniem, z dobrymi bohaterami. Książkę czyta się naprawdę szybko i jest wciągająca, jak mało która. Jest to godna kontynuacja "Wołania Kukułki" i mam nadzieję, że dalsze części przygód Cormorana Strike'a będą równie pasjonujące. A książka otrzymuje ode mnie notę 8/10, czyli bardzo dobra. Jeśli nie czytaliście jeszcze, to jest to idealny czas. Powieść z pewnością wypełni długie, jesienne wieczory. 
Share:
Lokalizacja: Zielona Góra, Polska

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz