niedziela, 22 grudnia 2013

Saint Young Men (2013)

W ramach przerwy przedświątecznej obejrzałam sobie dzisiaj anime pt. "Saint Young Men" (jap. "Saint Oniisan"). Jest to film, który wyszedł w maju w tym roku, do tego są jeszcze dwa OVA. Skupię się jednak na filmie. Co by było, gdyby bogowie teraz zeszli na Ziemię, bo chcą spędzić na niej wakacje? Ten film w dość komediowy sposób stara się odpowiedzieć na to pytanie. 
Źródło: filmweb.pl
W skrócie - anime opowiada o Jezusie i Buddzie, dwóch wielkich założycielach religii istniejących do tej pory, czyli chrześcijaństwa i buddyzmu. Pewnego dnia Jezus i Budda są znudzeni ciągłym przebywaniem w lepszym miejscu, niż Ziemia, więc postanawiają... Spędzić rok na niej, w ramach wakacji, jako zwykli ludzie. Wybór pada na Japonię (jakby to było inaczej w przypadku anime...). Jezus i Budda, żyjąc jak ludzie i poznając kulturę Japonii, doprowadzają do wielu zabawnych sytuacji.

Zanim jednak ktoś zapyta - nie warto się bulwersować wizerunkiem przedstawionego tam Jezusa. Wynika to z różnic kulturowych, dla Japończyków chrześcijaństwo, czy Jezus to taka sama egzotyka jak dla Europejczyków większość krajów azjatyckich, czy afrykańskich, dlatego oni nie traktują Jezusa tak podniośle, jak my i są w stanie zrobić z tego komedię. Przy tym warto dodać - dość sympatyczną komedię. Podobna rzecz jest z buddyzmem. Większość społeczeństwa japońskiego wyznaje pewien synkretyzm religijny - np. przy uroczystościach weselnych powszechne są ceremonie obrządku shinto, a przy uroczystościach pogrzebowych - ceremonie buddyjskie, lecz tak na co dzień Japończycy nie czują większego przywiązania do religii. Stąd też dość lekkie podejście do tematu.

Dwaj główni bohaterowie są bardzo sympatyczni, a przy tym... Bardzo ludzcy. Wprawdzie dziwi ich wiele napotkanych rzeczy, momentami zachowują się dość naiwnie czy nierozsądnie, zwłaszcza Jezus, ale i tak daje się ich polubić. Z kolei u Buddy widać większą dojrzałość, ale i takie wady jak nadmierna skłonność do oszczędzania.

Film na pewno zawiera w sobie sporą dawkę typowego, japońskiego humoru, często w tym przypadku humor może być dość kontrowersyjny (jak na przykład Jezus i jego rany), ale moim zdaniem ma dość pozytywne przesłanie i ładną, przystępną kreskę. Muzyka może się nie wyróżnia, ale warstwa humoru i warstwa wizualna wszystko nadrabiają.

Jeśli ktoś ma więc dystans do spraw religii, a przy tym chce zobaczyć komedię o pewnych różnicach kulturowych, polecam obejrzeć film "Saint Young Men". Moja ocena w tym przypadku będzie 8/10, czyli bardzo dobry
Share:
Lokalizacja: Zielona Góra, Polska

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz